Powered By Blogger

niedziela, 27 lutego 2011

SKANOWANIE STARYCH NEGATYWÓW

Oj nazbierało się tego co nie miara. Stare negatywy z lat 50-tych, przeźrocza, sporo małoobrazkowych czarno-białych i kolorowych. Kilka lat temu zacząłem myśleć o przeniesieniu chociaż części najważniejszych na formę cyfrową. Skanery profesjonalne były niesamowicie drogie i nie dawały możliwości skanowania różnych rozmiarów negatywów: 24x36, 4,5x6, 6x6, 6x9. Próbowałem różnyc metod, skanery płaskie nie nadają sie do tego zupełnie, przystawki do nich też nie spisują się najlepiej. Próbowałem robić makro cyfrówką – coś wychodziło, ale bardzo trudno było o porównywalne parametry oświetlenia i ostrości.

Nie było wyścia, trzeba zrobić cos samemu. Wziąłem rurę od syfona zlewozmywaka, troche tektury i zacząłem kombinować:
Najtrudniej było ustalić odległość filmu od obiektywu dającą wierny obraz. Jeżeli umieścimy film za blisko nastąpi zaokrąglenie krawędzi. Zrobiłem kieszonkę na przeźrocza w ramkach, albo na jej miejsce wkładaną prowadnicę na film 24x36.
Pierwsze próby z kolorowymi negatywami wykazały jak ważne jest oświetlenie. Najmniejsza zmiana oświetlenia powodowała zmiany barw negatywy i w efekcie pozytywu. Kolorowe negatywy najlepiej wychodziły po dorobieniu matówki w pochmurne dni bez słońca.
A co znegatywami o innych rozmiarach? Tym razem bez użycia plastikowej rury, z samej tektury zrobiłem przystawkę do większych negatywów.
To tylko kilka przykładów, może nie oszałamiającej jakości, ale dających niesamowitą satysfakcję z samodzielnego wykonania.

niedziela, 13 lutego 2011

MOJA STAJNIA FOTOMASZYN

Witajcie.
Niemal od dziecka interesowałem się fotografią. Pamiętam pierwszy raz, miałem wtedy sześć albo siedem lat, kiedy na bialej kartce pokazał się z niczego obraz, niesamowite!!!!
Potem bardzo chętnie siedziałem z ojcem w ciemni i nawet przekładałem zdjęcia z kuwety do kuwety.
W końcu przyszedł czas na samodzielne próby. Pierwszy aparat to była mieszkowa Lisette, skomplikowana w obsłudze i bardzo delikatna. Często zapominając przekręcić film robiłem jedno zdjęcie na drugim, albo nadgorliwie zostawiałem puste klatki.
Potem byly różne aparaty. Jestem w posiadaniu większości z nich. Wszystkie sprawne, gotowe do robienia zdjęć.
W stajni od lewej:
- Lisette, mieszkowy mały aparacik z obiektywem COMPUR 2.8/75, całkiemm jasnym jak na owe czasy. Robił zdjęcia w formacie 4,5 x 6 cm - 16 z rolki filmu.
- Voigtländer, mieszkowy niemal profesjonalny aparat z obiektywem COMPUR 6,3/135, format zdjęć to 9 x 12 cm, pozwalał na niesamowiacie dokładne technicznie zdjęcia.
- Zorkij 4, wzorowany na Leice aparat małoobrazkowy z obiektywem Jupiter 2/50. Świetna maszyna, z możliwością ustawiania ostrości, zrobiła niesamowitą liczbę zdjęć, a szczególnie kolorowych przeźroczy.
- Zenit TTL, małoobrazkowa lustrzanka produkcji ZSRR z obiektywem Helios 2/50. Wygodny aparat, z wewnętrznym światłomierzem. Do Zenita dostosowałem zestaw Snajper z obiektywem TAIR3-Phs 4,5/300, ale o tym innym razem.
- Praktica Zoom 800F, wygodna idiotkamera z obiektywem 35-80, używana tylko do pracy.
- Canon Power Shot A75, pierwsza cyfrówka, co za skok technologiczny. Z jednej strony idiotkamera, z drugiej możliwość ustawiania manualnego niemal wszystkich parametrów. Napracował się ten aparacik co nie miara, i wakacje uwiecznił i w pracy tez pomógł niesamowicie.
- Fuji S9600. Nie będę się rozpisywał jaki on jest ach i och, zainteresowani fotografią znaja jego możliwości. U mnie będzie służył zarówno do rozrywki jak i do pracy.

Patrząc na te aparaty przypomona mi się ile pracy wymagało otrzymanie przyzwoitego zdjęcia aparatem analogowym. Wywołać film, nocka w ciemni, a rano okazuje się - mogło by być lepsze?!?!
Technika cyfrowa daje niesamowite możliwości. Po zrobieniu ujęcia można od razu podejżeć i poprawić, zrobić drugie. W ciągu kilku minut zgrywa się dziesiątki zdjęc do kompa i można oglądać, drukować, wysyłać itp. Nie wspomnę o możliwościach programów graficznych, zdaniem wielu potrafią wszystko. Moim zdaniem, dobre zdjęcie nie potrzebuje fotoshopa ani gimpa, jest po prostu dobre. I pamiętajcie jeszcze o jednym, jak mawiał stary znajomy fotograf, to nie aparat robi zdjęcie tylko ty.

FOTO-SNAJPER

Obiecałem, że napiszę o foto-snajperze do aparaty Zenit.
Kiedyś wpadł mi w ręce lekko zdezelowany zestaw: teleobiektyw 300 i rękojeść do niego.
Zestaw ten przystosowany był do specjalnego modelu Zenita, który miał dodatkowy spust migawki od spodu aparatu. Ja miałem standartowedo Zenita TTL. Szukałem aparatu z dolnym spustem, ale nie znalazłem (oczywiście w odpowiedniej cenie). Postanowiłem przystosować swoją TTLkę. Rozebrałem spód aparatu i okazało sie to całkiem proste. Odpowiednia dźwigienka, tuleja centrująca aparat w rękojeści, i działa.
Zrobiłem sporo zdjęć tym zestawem. Większość jest jednak w negatywach. Planuję zrobić jakiś instrument do skanowania tychże.
Teraz kilka zdjęć z teleobiektywem.
Dołożę ciekawe zdjęcia jak zeskanuję wszystkie negatywy.

sobota, 12 lutego 2011

Jak wybrać aparat cyfrowy

Autorem artykułu jest Monika Ika



Zanim zaczniemy warto zadać sobie kilka pytań bo przy zakupie aparatu cyfrowego należy wziąć pod uwagę coś więcej, niż tylko jego atrakcyjny wygląd i wygodne ułożenie w dłoni, choć komfort użytkowania również jest bardzo istotny.

1. Co chcesz fotografować? - ludzi, krajobrazy, architektur...
Zanim zaczniemy warto zadać sobie kilka pytań bo przy zakupie aparatu cyfrowego należy wziąć pod uwagę coś więcej, niż tylko jego atrakcyjny wygląd i wygodne ułożenie w dłoni, choć komfort użytkowania również jest bardzo istotny.

1. Co chcesz fotografować? - ludzi, krajobrazy, architekturę
2. Jakie przewidujesz rozmiary ewentualnych odbitek: 9x13, 10x15, większe
3. Czy przewidujesz obróbkę cyfrową?
4. Czy Twój aparat cyrfowy będzie przeżywać poważne eksperymenty (fotografowanie w ekstremalnych warunkach oświetleniowych), czy raczej ma służyć do trochę
bardziej ambitnej fotografii z wycieczek?
5. I wreszcie jaką sumę przeznaczasz na swój aparat.

Pamiętaj że wybór aparatu wymaga pójścia na kompromis - albo, albo, niestety... chcąc mieć wszystko najwyższej klasy musielibyśmy zainwestować w aparat, za który spokojnie można by kupić samochód!

Masz zamiar zakupić aparacik cyfrowy za 400-500 zł.

Pamiętaj - tanie aparaty cyfrowe to raczej zabawki, niż sprzęt do profesjonalnych zdjęć!
Nasze typy to:

Canon A430 (tego poleca najwięcej osób)
FUJI FinePix A610
NIKON COOLPIX L10

Jeżeli wybiersz między nimi, to:

W Canonie matryca 4 mpx, w Fuji 6 mpx.
W Canonie zasilanie z dedykowanego akumulatorka, w Fuji z "paluszków".

Zdecydowanie odradzamy w tej cenie aparaty cyfrowe firmy Benq.

Masz zamiar zakupić aparacik cyfrowy za jakieś 700 zł i chciałbyś zapytać co za taką kasę wybrać.

Jeżeli Towej wymagania to:
- Najlepiej żeby machał jak najlepsze zdjęcia i żeby posiadał jakies sprawnie (z dobrymi efektami) działające programy tematyczne, ponieważ jak narazie jestem laikiem w dziedzinie fotografowania.
- Głównie będzie on wykorzystywany do robienia fotek na imprezach i takie tam, ale dobrze byłoby żeby stwarzał możliwości jakiejś ingerencji w to co powstaje na zdjęciu, gdyż za jakiś czas kiedy lepiej poznam te wszystkie parametry chciałbym fotografować bardziej "świadomie".
- No i filmiki żeby kręcił w w miarę dobrej jakości (choć to nie jest najważniejsze).
- Rozmiary nie są ważne.
- W sumie to nie spodziewam się jakiegoś super sprzętu za tę kasę, ale poprostu nie chciałbym zmarnować tych pieniędzy bo nie zanosi się na prędką wymianę sprzętu.

To możesz zdecydować się np na zestaw dla początkującego fotografa:

Aparat Olympus C765 ultra zoom:
- Matryca 4 mega piksele,
- 10x zoom optyczny
- karta xd 512 mega-z funkcją robienia zdjęć panoramicznych
- ładowarka i kabelki do komputera-to oczywiste
- dodatkowo tulejka zabezpieczająca obiektyw
- filtr UV
- filtr polaryzacyjny kołowy
- torba trekkeing
- dwie baterie w zestawie
- płyta z softem
- mini statyw

Jeżeli masz ok. 1200zł to proponujemy takie aparaty jak:

-Fujifilm Finepix F31fd
-Sony DSC W80, W90
-HP R967
-Olympus mju 750,760

Fujifilm Finepix F31fd - plusy i minusy:
+ najwyższa czułość wynosząca ISO 3200
+ bardzo niski poziom szumów nawet przy korzystaniu z najwyższych czułości
+ akumulator o pojemności 1800 mAh pozwalający na wykonanie ponad 500 zdjęć
+ bardzo sprawnie działający system detekcji twarzy
+ efekty kolorystyczne naśladujące materiały tradycyjne
+ aberracje w f31 sa na przecietnym poziomie i trudno znalezc aparat tej klasy, ktory bylby ich pozbawiony. na wydrukach A5 nawet ich nie zauwazysz.

- staroświecki design
- brak histogramu
- brak technologii Mass Storage
- brak opcji korekty obrazu (nasycenie, kontrast, wyostrzenie)
- brak języka polskiego w menu

Jeżeli jednak chcesz miec ustawienia manualne (a raczej półmanualne, bo o pelnym manualu mozesz zapomiec) w aparacie tej klasy, przy jednoczesnym zachowaniu wysokiej jakosci zdjec, to masz tylko fuji f30/f31, ktory spelnia te wymagania.

Szukanie innego aparatu to strata czasu, bo takiego po prostu nie ma. nie narzekalbym na brak mozliwosci zmiany kontrastu czy poziomu wyostrzenia detali, bo sa one na optymalnym poziomie i nie ma sensu ich zmieniac. poza tym kto to robi?

Jesli nie trzeba ich zmieniac, to nawet profesjonalisci nie bawia sie z takimi rzeczami, no bo po co? Podgląd histogramu to ciekawa sprawa i na pewno warto go miec, ale w tej klasie aparatow to rzadkosc

Pamiętaj że jezeli z jednej strony szukasz aparatu z bardziej zaawansowanymi opcjami, a z drugiej chcesz, zeby to byla malpka wielkosci puderniczki. to sie wyklucza, nie ma szans zeby to pogodzic.

Może się wydawać, że większość opisanych funkcji jest nieprzydatna w pracy z aparatem. Jednak te opcje, z których jeden użytkownik w ogóle nie będzie korzystał, dla innego będą podstawowym narzędziem pracy. Wszystko zależy od dobrania możliwości aparatu do indywidualnych potrzeb.

Jeżeli szukasz półprofesjonalnego sprzętu fotograficznego o nowych możliwościach, jednak niewiele wykraczających poza aparat klasyczny, zastanów się nad aparatem typu Olympus C-1400XL lub Canon PowerShot pro 70.

Gdy potrzebujesz uniwersalnego narzędzia o znacznie większych możliwościach manipulowania obrazem bezpośrednio w aparacie, małego i lekkiego, przyjrzyj się ofercie firmy Casio. Spośród wszystkich cyfrówek aparaty tej firmy mają najwięcej "wodotrysków" przy stosunkowo niskich cenach.

Gdy chcesz wykonać czarno białe-zdjęcie, możesz podejrzeć efekt. Wbudowany monitor pozwala na kadrowanie obrazu w odcieniach szarości przed jego zarejestrowaniem.
Aparat cyfrowy rejestruje ruchomy obraz w postaci klatek. Niestety, pracuje w niskiej rozdzielczości ze względu na ograniczoną pojemność karty pamięci.
Niektórym cyfrówkom nie trzeba zakładać filtrów na obiektyw, by uzyskać efekty specjalne, obraz bowiem jest poddawany obróbce w pamięci aparatu.
Wybór aparatu wbrew pozorom nie jest rzeczą bardzo trudną. Warto jednak wiedzieć, że pierwszy aparat cyfrowy może nie być spełnieniem naszych marzeń (choć nie jest to też wykluczone). Dopiero kolejny zakup ze znacznie większą świadomością potrzeb i możliwości technologii cyfrowej będzie bliższy ideałowi.

---

Ika


Artykuł pochodzi z serwisu www.Artelis.pl

Reguła trójpodziału w kompozycji zdjęć

Autorem artykułu jest Przemysław Oziemblewski



Jak sprawić, aby nasze zdjęcia były ciekawe? Jak można wykorzystać regułę trójpodziału? Co to są mocne punkty? Zacznij stosować proste reguły kompozycji zdjęć, a zobaczysz jak zmienią się Twoje zdjęcia.

Kompozycja obrazu rządzi się swoimi prawami. Tworząc zgodnie z nimi uzyskamy dobre zdjęcia. Reguły te ułatwiają osiągnięcie poprawnych ujęć. Nie oznacza to, że musimy sztywno się ich trzymać. Znając je można je łamać i eksperymentować na różne sposoby.

Dynamiczne i ciekawe zdjęcia uzyskamy umieszczając główny motyw w tak zwanych mocnych punktach. Ich wyznaczenie jest proste. Dzielimy kadr czterema liniami (dwoma poziomymi i dwoma pionowymi) na dziewięć równych części. Mocne punkty otrzymujemy w miejscach przecięcia się linii. W tak określonych punktach możemy śmiało umieścić nasz obiekt lub np. linię horyzontu. Zasada ta, nazywana „regułą trójpodziału", sprawdza się zarówno w kadrowaniu poziomym jak i pionowym.

Reguła trójpodziału
Rys. Wyznaczanie mocnych punktów obrazu zgodnie z regułą trójpodziału

Techniki związane z kompozycją obrazu, zgodne z regułą trójpodziału, były wymyślone i stosowane od dawna przez malarzy. Odwiedzając muzea, czy galerie obrazów warto zwrócić uwagę jak oni to robili.

Przykład zdjęcia skomponowanego zgodnie z regułą trójpodziału
Zdj. Przykład zdjęcia skomponowanego zgodnie z regułą trójpodziału. Główny obiekt umieszczony został w lewym, dolnym punkcie

Reguła trójpodziału, to jedna z najbardziej podstawowych zasad kompozycji zdjęcia. W aparatach fotograficznych można często spotkać funkcję, za pomocą której na ekranie można wyświetlić dodatkowe linie ułatwiające kadrowanie zgodnie z tą regułą. Linie te przydają się również przy zdjęciach krajobrazowych. Ułatwiają poziome ustawienie linii horyzontu.

Inne reguły związane z kompozycją zdjęć, takie jak „Kompozycja centralna", „Obramowanie" oraz „Linie prowadzące" zostały opisane w darmowym ebooku „Fotografia dla ciekawych”. Możesz go pobrać ze strony http://fotografiadlaciekawych.pl/index.php/ebook/.

---

Przemysław Oziemblewski
autor bloga
Fotografia dla ciekawych
fotografiadlaciekawych.pl


Artykuł pochodzi z serwisu www.Artelis.pl